Informacje

WAŻNE INFORMACJE

sobota, 31 marca 2012

- 04 -

Jakim sposobem dotarliśmy do domów ? Przyjechał po nas szofer chłopaków.
- Wody ! - darła się Rose.
- Trzeba było wczoraj tyle nie pić. - powiedziałam.
Poszłam do kuchni i natknęłam się na nasze gołąbeczki.
- Gdzie to się wczoraj było ? - zapytałam uśmiechając się.
- Co się to obchodzi. - odpowiedziała Bella.
- Bells spokojnie. - upomniał ją Allan.
- Przypominam ci, że to dom MOJEJ cioci i możesz za chwilę stąd wylecieć. - rzuciłam sucho, wzięłam butelkę wody i wróciłam do pokoju.
- Dziękuję. - powiedziała przyjaciółka, wzięła ode mnie butelkę i wychlapała zawartość.
- Wiesz, że po drugą nie idę. - powiedziałam.
- Wiem. - odparła smutno.
Weszłam na laptopa. Pierwsze co zrobiłam to weszłam na twittera. Wytrzeszczyłam oczy.
- Co jest ? - zapytała Rose.
- Z 100 obserwujących zrobiło się 10 000, a to wszystko dlatego, że zaprosili mnie chłopaki z zespołu. - odpowiedziałam. Nagle do pokoju wparowali One Direction.
- Pukać nie nauczyli ? - zapytałam.
- Nie ! - odpowiedzieli chórkiem.
- Allan i Bella wychodzili, więc akurat nas wpuścili.  - powiedział Liam.
- Więc, co was sprowadza w nasze skromne progi. ? - zapytałam.
- Nuda w naszych skromnych progach. - odpowiedział Niall.
- To wy się nudzicie ? - powiedziała zszokowana Rose.
- Tak, a więc zabieramy manatki i jedziemy nad jezioro ! - krzyknął Louis.
- Dwie dziewczyny jadą nad jezioro z piątką nowo poznanych chłopaków ? - zapytałam.
- Pokochacie nas. - powiedział Zayn.
- Oj no, Nelly jedziemy ! - krzyknęła Rose.
- Na ile ? - zapytałam.
- Tydzień, dwa ... ewentualnie trzy. - powiedział Harry.
- Co ? - zapytałam. - Nie wytrzymam z tobą trzech tygodni. - dodałam na co wszyscy oprócz Harry'ego się zaśmiali.
- No wiesz, ja już się do ciebie nie odzywam. - powiedział loczek.
- Jednak coś tam szepczesz. - powiedziałam.
- Wcale nie. - powiedział.
- Mówiąc to jednak się do mnie odezwałeś. Szach i mat. - powiedziałam.
- Niezła konwersacja. - podsumował Niall. - A macie może coś do jedzenia ? - zapytał.
- Może pójdziemy na pizze ? - zaproponował Liam.
- Pewnie, ale jest jeszcze jedna sprawa. - powiedziałam. - Bella i Allan pewnie nieźle sie wkurza jak się dowiedzą, że zostawiamy ich tutaj. - dodałam.
- Spokojnie, mogą jechać z nami jeśli tylko chcą. - uspokoił nas Zayn.
***
Jesteśmy już nad jeziorem i właśnie rozkładamy namioty.
- Rozumiem, że gołąbeczki chcą razem namiot. - powiedział Louis.
- Jak ty nas świetnie znasz. - powiedział Allan.
- To zostały dwa namioty 4-osobowe. - powiedział Liam.
- My razem ! - krzyknęłam razem z Rose.
- Ja z nimi ! - krzyknął Zayn na co Rose się uśmiechnęła.
- To ja też. - powiedział ...

1 komentarz: